Ja nie umalowana, nie ubrana, w jakiś dresach, a my za pół godziny mamy jechac.. Szybko, szybko no i w drogę. A gdzie wylądowaliśmy? Kolejne tajemnicze miejsce.. Wywieźli mnie nie wiadomo gdzie i nie miałam nic do gadania. Pogoda nijaka. Zimno, mokro, a my robimy zdjęcia.
A z tego wszystkiego wyszło coś takiego...
:))
marzec 2014r.
Photo: Marcin Mielnik
Szyldak
marzec 2014r.
Photo: Andrzej Zalewski
Szyldak
Analogowe cudeńka...
marzec 2014r.
Photo: Anna Ziętek
Szyldak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz